Pierwsze spotkanie z Sylwią i Krzysztofem należało na pewno do tych bardziej komicznych. Swobodna rozmowa o organizacji ślubu zeszła na temat wynajmowania iluzjonistów, którzy z chęcią przetną kogoś z gości i meandrowała jeszcze w wiele innych kierunków, zanim para zdecydowała się oddać fotografowanie swojej imprezy właśnie mi.
W dniu ślubu nie było jednak iluzjonistów, ale i tak mogłam poczuć się zahipnotyzowana, gdyż rok temu również w Centralnej Bibliotece Rolniczej, widziałam Pannę Młodą w niemalże identycznej sukni! Na szczęście zimna woda i goście w domu Sylwii pozwolili mi szybko wrócić do siebie i zająć się fotografowaniem przygotowań w ich minimalistycznie urządzonym mieszkaniu, po których czekała nas przejażdżka Ferrari po mieście, przepiękny ślub w Kościele Wizytek oraz zabawa w barwnych wnętrzach sali odczytowej CBR.
Bardzo sympatycznie urządzone mieszkanie! Połączenie minimalistycznego wnętrza domu z barokowym kościołem i jeszcze bardziej kolorową salą tworzy fajny klimat całej historii. Też mieliśmy ślub w Bibliotece Rolniczej, ale nasze zdjęcia nie wyglądają tak super kolorowo, a zarazem naturalnie jak te… Mam nadzieję, że przy chrzcinach dziecka będziemy mieć więcej szczęścia do fotografii.
O, w końcu jakieś nowe materiały! Z niecierpliwością czekamy na nasz ślub i mamy nadzieję, że efektem naszej współpracy będą zdjęcia równie ładne. Cieszymy się, że jesteś w dobrej formie i zdjęcia z roku na rok coraz lepsze 🙂 Wszystkiego najlepszego dla pary!!
Dużo ruchu i emocji w tych zdjęciach! Para musi być bardzo zadowolona!
Piękny ten kościół!!
Całkiem nietypowe miejsce, ale z dużym potencjałem i świetnie pokazane na zdjęciach.